Tag: Polecam

Tack’n peel – łatwe mocowanie stempli

 

Tak genialnego produktu dawno nie widziałam. Kawałek gumy z obu stron pokrytej klejącą warstwą. Nie jest to nowość na rynku i już żałuję, że wyposażyłam się w niego dopiero teraz.

Jeśli używasz stempli to powiem Ci dlaczego musisz to mieć. Jednym ruchem zamocujesz gumową pieczątkę, które nie jest przyklejona do drewienka, i z łatwością odbijesz. Nawet jeśli jest to stempel całkiem sporej wielkości. Jeśli zechcesz stworzyć jakiś wzór choćby z pianki kreatywnej to stwórz! Przyklej go do bloczka z Tack’n Peel i tak powstałym stemplem odbijaj do woli. Potem odkleisz i wymyślisz coś nowego.

A jeśli chcesz się dowiedzieć jak krok po kroku przygotować taki bloczek wielokrotnego użytku poczytaj niżej, przygotowałam mały instruktaż.

Najpierw muszę uprzedzić pytania- po odklejeniu bloczka na stemplu nie pozostaje lepka warstwa, nie widać śladów, że gdzieś była zamocowana. Tego się trochę obawiałam.

Tack’n Peel firmy Tsukineko kupicie w Na Strychu za 27,50 . Bloczek akrylowy też ale wybierzcie uważnie rozmiar. Ja wybrałam większy bo jednak mam spore pieczątki ale można kupić np dwa mniejsze w różnej wielkości i przyciąć produkt do ich rozmiaru. Mój bloczek kosztował ok 20 zł więc za mniej niż 50 zł mam genialne narzędzie na lata!

 

Tack’n peel połóż na akrylowym bloczku. Narysuj linię w miejscu gdzie kończy się bloczek i w tym miejscu przetnij gumę. Zdejmij żółtą warstwę i przyłóż do bloczka. Gotowe!

Aby użyć narzędzia zdejmij wierzchnią warstwę przeźroczystej folii. Nie wyrzucaj jej, po użyciu tą samą folią zabezpieczysz gumę przed schowaniem do szuflady. Przyłóż stempel do bloczka i stempluj do woli!

Genialne i tak proste! Będę wierna i nie oddam 🙂 Dla mnie to ogromne ułatwienie w pracy. Często dostaję zamówienia na pieczątki bez mocowania na drewnie. Większym wzorem ciężko jest odbijać bez wzmocnienia a ja muszę go przetestować zanim wyślę odbiorcy. Potem zrobić ewentualne poprawki i znowu przetestować. Radziłam sobie ale z trudem. I Tack’n peel rozwiązał mi ten problem od ręki.

Mam też kilka przeźroczystych stempelków, które docelowo powinny być samoprzylepne bo są silikonowe ale jednak odpadają od bloczka i trudno się układa napis jeśli jedna literka ucieka. To będzie idealne dla ich uratowania.

I dodatkowo, w te jesienne długie wieczory, wykorzystam to do zabaw z dziećmi. Będą mogły stworzyć własne wzory przy użyciu czegokolwiek sobie znajdą.